Strukturą ewolucyjnie młodszą odgrywającą istotną rolę w powstawaniu “głodu”, jest kora mózgowa, a szczególnie pewna część płata czołowego, zwana korą przedczołową. O ile ciało migdałowate rozpoznaje bodziec jako potencjalnie ważny, o tyle kora przedczołowa nadaje mu odpowiednio „znak plus” lub „minus” i przywołuje szereg skojarzeń, dotyczących przeszłych doznań związanych z narkotykiem. W korze przedczołowej znajdują się ośrodki kojarzące ze sobą smaki, zapachy, kolory, dźwięki, miejsca. Kora przedczołowa służy również do planowania sposobów radzenia sobie z rozmaitymi sytuacjami. Wydaje się więc, że organizm, “ucząc się” narkotyku, wykorzystuje te obszary mózgu, które przez tysiąclecia służyły mu do wytwarzania dobrych lub złych wspomnień o rozmaitych zdarzeniach i kontekstach. To wciąż teoria, ale oparta na coraz poważniejszych przesłankach.
Pobudzenie kory przedczołowej po pojawieniu się bodźców z zewnątrz, skojarzonych z narkotykiem, koreluje wyraźnie z odczuwanym subiektywnie “głodem”. Wielu badaczy uznaje więc po prostu, że “głód” powstaje w korze przedczołowej. Chociaż rzecz cała nie jest tak oczywista, to wydaje się, że do pierwszych prób wykorzystania pomiaru aktywności kory przedczołowej w praktyce psychoterapeutycznej nie jest wcale daleko. Jeszcze ciekawsze mogą okazać się próby “trenowania” kory przedczołowej na zasadzie swoistego biofeedbacku, połączonego z treningiem radzenia sobie w sytuacjach wysokiego ryzyka.